W jak wzruszenie
Gdyby te kamienie mogły mówić, opowiedziałyby nam nieludzką, okrutną historię hekatomby 50 tys. warszawiaków, mieszkańców Woli – bezbronnych, niewinnych kobiet, dzieci, starszych, schorowanych – tych, którzy nie mogli ani się bronić, ani uniknąć tych tragicznych wydarzeń. Matematyka w zimny sposób uzmysławia nam skalę tego okrucieństwa: trzy doby rzezi to 250 tys. sekund. Co 5 sekund ginęła osoba. Dom po domu, ulica po ulicy, kwartał po kwartale. Każdy ginął – mówił Tomasz Bratek, wiceprezydent m.st. Warszawy.
Jako kolejne pokolenie niosące w sobie obowiązek pamięci, musimy stąd – z warszawskiej Woli – krzyczeć z całych sił, na cały świat: nigdy nie ma przyzwolenia dla takiego okrucieństwa – dodał, nawiązując również do wojny toczącej się w Ukrainie.
Głos zabrał także Krzysztof Strzałkowski, burmistrz dzielnicy Wola.
Po uroczystości przy Pomniku Ofiar Rzezi Woli, o godz. 19:00, odbył się Marsz Pamięci. Podczas przemarszu w kierunku Cmentarza Powstańców Warszawy wyczytywano nazwiska mieszkańców stolicy, którzy polegli podczas powstania w 1944 r