W czwartek kometa najbliżej Ziemi; jej obserwację może utrudnić zachmurzenie
Obiekt nazwany C/2022 E3 (ZTF) to kometa długookresowa, odkryta dzięki przeglądowi nieba o nazwie Zwicky Transient Facility 2 marca 2022 roku. Miała wtedy jasność 17,3 magnitudo i znajdowała się 640 milionów kilometrów od Słońca. Początkowo przypuszczano, że to planetoida, ale potem odkryto jej kometarny charakter.
Jako kometa okresowa C/2022 E3 (ZTF) pojawia się cyklicznie. „Wyróżnia ją fakt, że zbliża się do Słońca tylko raz na 50 tys. lat” – mówił w rozmowie z portalem pap.pl Przemysław Rudź z Polskiej Agencji Komicznej. - "C/2022 E3 budzi duże zainteresowanie, ponieważ ostatnio odwiedziła okolice Ziemi w epoce kamienia łupanego, kiedy na Ziemi żyli jeszcze neandertalczyczy czy denisowianie".
Na polskim niebie najlepiej widoczna będzie 2 lutego. Jej dostrzeżenie gołym okiem możliwe jest w przypadku nocnego nieba, które nie jest rozświetlone sztucznymi światłami. Dla obserwacji ważna jest również pogoda, jednak według IMGW w nocy ze środy na czwartek niebo nad większością Polski będzie zachmurzone.
W razie chwilowej poprawy warunków latwiej będzie ją wypatrzeć przy pomocy lornetki na statywie albo małego teleskopu.
Kometa przemieszcza się i obecnie jest widoczna w konstelacji Żyrafy. Przez punkt swojej orbity położony najbliżej Słońca kometa przeszła 12 stycznia b.r. w odległości 166 milionów kilometrów. Natomiast 5 i 6 lutego kometa będzie przemieszczać się w okolicach jasnej gwiazdy Kapella, z kolei 10 i 11 lutego będzie przechodzić na niebie w pobliżu Marsa (w odległości 1,5 stopnia), a od 13 do 15 lutego przejdzie na tle gromady otwartej Hiady, w pobliżu jasnej gwiazdy Aldebaran.
Bieżące informacje o położeniu i jasności komety można znaleźć np. na stronie https://theskylive.com/c2022e3-info albo uzyskać z programów komputerowych typu planetarium (np. darmowe Stellarium, powszechnie używane przez miłośników astronomii) lub stosownych aplikacji mobilnych.
Uważa się, że komety miały ogromny wpływ na wygląd naszej planety. Jedna z teorii zakłada, że większość wody w oceanach pochodzi właśnie z jąder kometarnych. „Kiedy miliardy lat temu miliony komet ustawicznie bombardowały Ziemię, zawarty w nich lód ulegał roztopieniu zasilając środowisko w wodę” – wyjaśnia Rudź, zaznaczając jednocześnie, że teoria ta nie została potwierdzona. To jednak nie jedyna teoria, którą wysunęli badacze. „Według niektórych naukowców potwierdzona zawartość związków organicznych znajdujących się na powierzchni komet sugeruje, że mogły one dostarczyć na Ziemię pierwotne cegiełki życia, które w wyniku ewolucji dały początek życia komórkowego” – mówi ekspert.
Więcej materiału - dostępne również na PAP.PL: https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1527470%2Cdo-ziemi-zbliza-sie-wyjatkowa-kometa-ekspert-uklad-sloneczny-odwiedzila
zan/ cza/ dsk/ agt/