To może być skala nieprawidłowości tak gigantyczna, jak afera reprywatyzacyjna
Włodzimierz Karpiński (zgadza się na podawanie nazwiska i publikację wizerunku), sekretarz m.st. Warszawy, były minister skarbu w rządzie PO oraz były prezes miejskiej spółki - MPO - został zatrzymany na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy.
Karpiński został zatrzymany śledztwie, w ramach którego na początku lutego został zatrzymany b. wiceminister skarbu Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. Były wiceminister skarbu oraz dwaj przedsiębiorcy są podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie.
Do sprawy odniósł się we wtorek na antenie TVP Info wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. Zapytany, czy w tej kwestii jest cokolwiek, co może zrobić, albo robi Ministerstwo Klimatu i Środowiska odparł, że nadzorowane przez niego Główny Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował odpowiednie urzędy takie jak Urząd Zamówień Publicznych i prokuraturę w zakresie wątpliwości, co do prowadzonego przetargu, czy prawidłowości, jeżeli chodzi o gospodarkę odpadową. "To jest pewnie jeden z elementów postępowania" - powiedział Jacek Ozdoba.
Wiceminister klimatu i środowiska przypomniał też, że w 2021 r. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska napisał list do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, wskazując trochę w winnych obszarach, że w gospodarce odpadowej w Warszawie "nie dzieje się za dobrze" oraz, że podmioty, z którymi zawierane są umowy "niekoniecznie działają w świetle prawa" oraz, że w ramach zamówień publicznych należałoby uwzględnić kryteria środowiskowe.
"To jest tak, jakbyśmy zezwalali na to, że ktoś, kto łamie prawo może odbierać, czy zagospodarowywać odpady w Warszawie. Rafał Trzaskowski nie widzi w tym nic złego. On tylko wyłącznie bawi się w politykę" - powiedział Jacek Ozdoba.
Dodał, że "głową jeżeli chodzi o gospodarkę odpadową w mieście stołecznym Warszawa jest pan Włodzimierz K". "Część czynności została przeprowadzona, ale oczywiście przyglądamy się gospodarce odpadowej w całym kraju" - stwierdził.
Jacek Ozdoba zauważył też, że warszawski rynek gospodarowania odpadami jest największym rynkiem w Polsce i jednym z największych rynków w Unii Europejskiej. "To jest tak naprawdę takie małe państwo. Sama kwota 600 mln zł świadczy o tym, że mamy do czynienia z gigantycznym biznesem, gigantyczną skalą, ale nieprawidłowości są bardzo duże. To jest mowa o kwestiach środowiskowych, a oprócz tego dochodzą kwestie korupcyjne, łapówkarskie, pranie brudnych pieniędzy, zorganizowana grupa przestępcza, powoływanie się na wpływy. To wszystko nie wygląda dobrze (...) Nie chce mi się wierzyć, żeby to się działo bez wiedzy kogokolwiek z decydentów" - podkreślił. (PAP)
autorka: Aleksandra Kuźniar
akuz/ akub/