Głosami KO Rada Warszawy udzieliła absolutorium prezydentowi Trzaskowskiemu
Za udzieleniem absolutorium głosowało 37 radnych z KO, przeciw 13 radnych z PiS, dwóch radnych wstrzymało się od głosu, a trzy osoby nie wzięły udziału w głosowaniu.
Przed głosowaniem Jarosław Szostakowski, szef KO zapowiedział, że jego klub opowie się za udzieleniem absolutorium. Ocenił, że "prezydent Warszaw w trudnych warunkach prawidłowo realizował budżet". Powiedział, że skala spadków dochodowych była znacząca i tylko w niewielkim stopniu zrekompensowana została ze strony budżetu państwa.
Podkreślił, że ubiegły rok był bardzo trudny ze względu na inflację, która sprawiła, że wszystkie inwestycje, były droższe niż planowane. Zwrócił uwagę, że pomoc dla obywateli Ukrainy, którzy uciekli przed wojną, również wpłynęła na stan finansów miasta. Według niego mimo to prezydent "zdołał zapewnić wysoki poziom usług publicznych" takich jak edukacja i transport publiczny. "Warszawa to miasto, którego władze dobrze zarządzają finansami" - oznajmił.
Głosowanie przeciw absolutorium dla prezydenta Trzaskowskiego zapowiedział szef klubu PiS Dariusz Figura. W swoim wystąpieniu przypomniał, że dochody miasta w 2022 r. osiągnęły 21,6 mld zł i były większe o ok. 1,85 mld niż pierwotnie planowano. "Miał być deficyt planowany pierwotnie na 2,208 mld, a jest nadwyżka 496,6 mln; ta różnica pomiędzy tymi dwoma planami to 2,705 i jest najwyższa w historii samorządu warszawskiego" - powiedział.
"Warszawa pieniądze ma, a budżet na rok 2022 był źle zaplanowany, a +złe planowanie to dodatkowe koszty dla miasta+ oraz, że +problemem Warszawy nie jest brak środków finansowych, a brak ich sensownego wydawania" – ocenił Figura.
Zarzucił prezydentowi kompletny zastój w inwestycjach. Wskazał, że wykonanie wydatków majątkowych w 2022 jest też niższe kwotowo niż w 2010 r. nie uwzględniając inflacji.
Dariusz Figura podał też powody, dlaczego rządy Rafała Trzaskowskiego są niedobre dla Warszawy. Wskazał na zapaść inwestycyjną; brak realizacji obietnic wyborczych; radykalną, niezapowiadaną w programie wyborczym zmianę w polityce transportowej, czyli wprowadzenia stref "Tempo 30", zwężanie ulic, likwidację miejsc parkingowy. Oznajmił, że w tych sprawach należałoby przeprowadzić referendum.
Prezydent Trzaskowski odnosząc się do propozycji referendum lokalnego powiedział, że zbliżająca się kampania wyborcza do władz samorządowych będzie okazją do przedyskutowania tych problemów z mieszkańcami. "Będzie to idealny czas na przetestowanie tego programu i warszawiacy zdecydują, czy powierzyć mi mandat" - powiedział.(PAP)
Autor: Wojciech Kamiński
wnk/ jann/
