Warszawiacy wczoraj jeździli za darmo

Zacząć dzień z uśmiechem na ustach – taki scenariusz dla mieszkańców Warszawy wymyślił jeden z jej mieszkańców, pan Tomek. To właśnie on wpadł na pomysł akcji, w której uśmiechniętym pasażerom wręczano darmowe bilety na komunikację miejską. – Ostatnio chciałem pojechać metrem. Pech sprawił, że zapodziałem bilet. Sprawdzałem kieszenie, jednak bez skutku. I wtedy stojący obok mnie mężczyzna, widząc mój problem, powiedział: „Głowa do góry! Dam Panu bilet, ale musi się Pan uśmiechnąć!”. Zrobiłem, jak prosił.

Uśmiechnąłem się, a obiecany bilet trafił w moje ręce – wyznaje Pan Tomasz, dodając

– Przedstawił się jedynie „Leszek Chmielewski” i tyle go widziałem. To był prosty gest, ale dał mi do myślenia i zainspirował do działania. Pan Tomek  bilety sfinansował z własnych środków. Było jednak warto, jego oryginalny pomysł poprawił dziś humor kilkuset warszawiakom. – To bardzo miłe zaskoczenie na początek dnia – komentowali przechodnie. Wszyscy zgodnie przyznali, że takich inicjatyw nigdy za wiele.