Miasto potrzebuje prezydenta, który jest na miejscu, a nie jest turystą politycznym
W środę na skutek ulewnych opadów deszczu doszło do podtopienia S8 i kilku innych ważnych arterii, co spowodowało komunikacyjny paraliż stolicy.
Służby prasowe GDDKiA wyjaśniały, że po rozbudowie w 2015 roku wykonano system odwodnienia S8, której wody opadowe trafiają do kanalizacji deszczowej miejskiej.
Zaznaczyły też, że parametry kanalizacji deszczowej zostały specjalnie przebudowane i dostosowane do nowej trasy, poprzez budowę odpowiedniej przepustowości rur kanalizacyjnych i zbiorników retencyjnych.
"Wszelkie uzgodnienia i decyzje administracyjne otrzymaliśmy na etapie realizacji. Właściwe funkcjonowanie tego systemu jest możliwe, gdy kanalizacja miejska jest drożna oraz przepustowa" - podkreślili drogowcy.
Prezydent Rafał Trzaskowski wskazywał z kolei, że cały czas jest monitorowana sytuacja związana z ulewnym deszczem w stolicy. "Odebrałem raporty od naszych służb, mamy około 30 zalewisk na drogach, odbieramy także zgłoszenia o zalanych piwnicach. Nakazałem odpompowywanie wody na bieżąco. Poleciłem też służbom wzmożony nadzór i monitoring na drogach i wzdłuż cieków wodnych. Nie ma większych utrudnień w ruchu z wyjątkiem trasy S8, która jest w zarządzie GDDKiA i to zarządca drogi odpowiada za jej stan i przejezdność" - napisał na Twitterze Trzaskowski.
Przewodniczący warszawskiego klubu PiS Dariusz Figura podczas piątkowej konferencji zaznaczył, że po czwartkowych zdarzeniach potrzebne są wyjaśnienia prezydenta stolicy dotyczące tego, jak przygotowana jest infrastruktura drogowa na rozpoczęcie roku szkolnego. "Wszyscy warszawiacy widzieli, co się wczoraj działo na ulicach miasta. Niestety to jest apogeum problemów wakacyjnych związanych z remontami, z korkami, ale jak widać też z niedrożnością infrastruktury MPWiK" - mówił Figura.
"Chcemy od pana prezydenta dowiedzieć się, jak jest przygotowana infrastruktura transportowa miasta na rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Mówię tutaj oczywiście zarówno o zakończeniu remontów, o wznowieniu pełnej obsługi komunikacyjnej, jeśli chodzi o transport publiczny, ale też o przygotowania miasta na takie incydenty, z jakimi mieliśmy do czynienia wczoraj" - powiedział Figura.
Dodał, że uważa, że tego typu wyjaśnienia są niezbędne. "Chcemy prezydenta, który jest na miejscu, a nie jest turystą politycznym po całej Polsce" - zaznaczył Figura. (PAP)
autorka: Aleksandra Kuźniar
akuz/ apiech/