Na razie nie ma żadnych opóźnień na budowie tramwaju na Wilanów
"Obiecywaliśmy, że wróci ruch na Puławską i wrócił. Zakładamy, że do końca roku wróci ruch na Gagarina i mam nadzieję, że dokładnie tak będzie. Natomiast ten spór ciągnie się latami. My zakładamy oczywiście, że miasto ma rację i że sąd gospodarczy rozstrzygnie tę sprawę dość szybko i że nie będzie żadnych opóźnień" - przekazał Trzaskowski.
Zaznaczył, że jest dla niego niezrozumiałe, dlaczego firma próbuje doprowadzić do tego, żeby ewentualnie, były opóźniane ważne inwestycje dla miasta. "To jest działanie na szkodę miasta. Mam nadzieję, że żadnych opóźnień nie będzie i że sądy podejmą właściwą decyzję" - dodał.
W sprawie kanalizacji na odcinku pomiędzy ul. Branickiego a al. Wilanowską trwa spór pomiędzy deweloperem i Miejskim Przedsiębiorstwem Kanalizacyjnym. Chodzi o przejęcie instalacji, która została zbudowana przez dewelopera i do tej pory nie została przejęta przez miejską spółkę. Deweloper wystąpił do sądu, a ten nakazał wstrzymanie prac na terenie, na którym leży sporna instalacja.
Sprawę skomentował szef MKiDN Piotr Gliński, który otwiera warszawską listę PiS w wyborach do Sejmu.
"Budowa linii tramwajowej z Wilanowa do centrum została wstrzymana decyzją sądu; wynika ona ze sporu prawnego pomiędzy deweloperem reprezentowanym przez Romana Giertycha, a spółką miejską nadzorowaną przez Rafała Trzaskowskiego; można powiedzieć - spór w rodzinie kosztem warszawiaków" - podkreślił na platformie X (dawniej Twitter) Gliński.
Pod wpisem minister zamieścił krótki filmik ze swoim udziałem. "Znajdujemy się na budowie linii tramwajowej z warszawskiego Wilanowa do centrum. Budowie, która warszawiakom była obiecywana już 20 lat temu i przez 20 lat Platforma Obywatelska nie podjęła tego projektu" - podkreśla w nagraniu Gliński.
"Ta budowa, jak państwo widzicie, jest wstrzymana decyzją sądu z sierpnia 2023 roku. Ta decyzja wynika ze sporu prawnego pomiędzy deweloperem, a spółką miejską. Co ciekawe, deweloperowi doradza Roman Giertych - to on skonstruował roszczenia na prawie 70 mln złotych - a spółkę miejską nadzoruje Rafał Trzaskowski" - zaznaczył minister.
Gliński zwrócił uwagę, że "Giertych startuje z list Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, a Trzaskowski jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej". "Można powiedzieć spór w rodzinie. Tyle tylko, że spór o nasze publiczne pieniądze. I spór, który może doprowadzić na całe lata do zatrzymania tej budowy. I przez lata warszawiacy nie będą jeździli tramwajem z Wilanowa do centrum" - powiedział minister. (PAP)
autorka: Marta Stańczyk