Kreml chce złamać wolę świata do wspierania Ukrainy i zakłamać obraz wojny
W dezinformacyjnych działaniach Rosji przeciwko Zachodowi propagandowe ataki na Polskę zajmują więcej miejsca - podsumowywał ostatni tydzień aktywności propagandowej Kremla sekretarz stanu w KPRM w piątek w serii wpisów na Twitterze.
"Propaganda Kremla dąży do ugruntowania fałszywego obrazu Rosji jako państwa oblężonego przez Zachód. W tym celu przedstawia Polskę jako niepoczytalnego lidera antyrosyjskiej koalicji, dezinformuje o planach Polski dotyczących zajęcia Zachodniej Ukrainy, zarzuca Polsce agresywne zbrojenie się" - wskazał we wpisach zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
Podkreślił, że w narracji rosyjskiego aparatu wpływu to NATO pod wodzą USA wciągnęło Rosję do wojny na terytorium Ukrainy, "a teraz jeszcze ją przedłuża – wykorzystując zwłaszcza zaangażowanie Polski i państw bałtyckich – dostarczając siłom ukraińskim ciężkie uzbrojenie i siły najemne".
Minister w KPRM zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie w promowanie antyzachodniej, w tym antypolskiej, retoryki zaangażowali się przedstawiciele najwyższego, strategicznego poziomu rosyjskiej propagandy – prezydent Władimir Putin w przemówieniu w 80. rocznicę boju o Stalingrad, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow i szef MSZ Siergiej Ławrow.
"Do kształtowania kłamliwego obrazu Polski Rosjanie wykorzystali m. in. rewizjonizm historyczny - podjęli próbę przypisania Polsce odpowiedzialności za wybuch II wojny światowej, kłamliwie sugerując, że II RP prowadziła prowokacyjną politykę wobec III Rzeszy i gnębiła ludność niemiecką" - podał Żaryn na Twitterze.
Rosyjski rewizjonizm dostał wsparcie ze strony niemieckiej, gdzie medium związane z partią AfD opublikowało duży dezinformacyjny materiał o identycznym wydźwięku - zaznaczył.
"W niemieckiej infosferze odnotowano też rozsiany przekaz o tym, że zachodnie ziemie Polski są rdzennie niemieckie, utracone na rzecz naszego kraju" - dodał.
"Poza rewizjonizmem historycznym Rosjanie sięgnęli w ostatnie czasie po inne typowo zimnowojenne narzędzie wpływu, tj. inspirowany pacyfizm" - zauważył. "W Polsce i na Zachodzie ujawniają się sprzyjające celom Kremla środowiska, które protest antywojenny kierują przeciw woli udzielania wsparcia Ukrainie" - poinformował.
Wskazał też, że w polskiej infosferze trwa rosyjska operacja wywiadowczo-informacyjna, która uderza w relacje między Polakami i Ukraińcami. "Rozpowszechniane są fałszywe materiały - pisma, ulotki, maile, które wykorzystując wizerunek urzędów RP nakłaniają Polaków do przekazania danych uchodźców z Ukrainy" - napisał minister w KPRM.
Żaryn przypomniał, że jednocześnie dystrybuowana jest dezinformacja o przygotowaniach władz w Kijowie do akcji mobilizacyjnej wśród Ukraińców, którzy znaleźli schronienie w Polsce lub deportacji tych uchodźców do kraju pochodzenia. "W tle tych działań aparat Kremla stale też zohydza Ukraińców" - ocenił.
"Działania propagandowe reżimu białoruskiego były ostatnio skupione na ukazywaniu Polski jako państwa militarnie słabego, wycieńczonego pomaganiem Ukrainie. Asumptem do szerzenia tej dezinformacji były publikowane niedawno przez niektóre polskie media doniesienia o spadku liczebności sił zbrojnych RP" - wskazał.
Dodał, że nie przeszkodziło to białoruskim propagandystom w kontynuowaniu prób przedstawiania Polski jako państwa, które realnie zagraża bezpieczeństwu Białorusi i Rosji.
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP podkreślił, że utrzymuje się zbieżność, spójność i komplementarność wymierzonych w Polskę działań informacyjnych obu reżimów.
Agresja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego. W piątek przypada 352. dzień, a za dwa tygodnie minie od niej rok. (PAP)
autor: Aleksander Główczewski
ago/ ok/