Reżim w Mińsku wykorzystuje "zwykłych obywateli" do manifestowania niezadowolenia z decyzji o zamknięciu przejścia granicznego w Bobrownikach
Stanisław Żaryn zaznaczył, że białoruskie służby zorganizowały przed Konsulatem Generalnym RP w Grodnie "oddolną inicjatywę" w postaci pikiety, której uczestnicy uzbrojeni we flagi Białorusi i antypolskie hasła wyrażali swój sprzeciw wobec "nieprzyjaznej" polityki Polski i zamykania przejść granicznych.
"Rzekomi reprezentanci całego narodu Białorusi zwrócili się do Polaków o zakończenie działań sabotażowych – prowokacji godzącej w bezpieczeństwo regionu oraz uniezależnienie się Warszawy od amerykańskiego hegemona" - napisał na Twitterze we wtorek pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej.
Dodał, że "aktywiści" z Grodna przekonywali przy tym o gotowości Mińska na dialog i białoruskim poszanowaniu dla wolności i otwartych granic.
"Działania rządu Rzeczpospolitej według pikietujących w Grodnie, szkodzą także samym Polakom, dla których przyjaźnie nastawiona Białoruś, oferująca w ostatnich miesiącach ruch bezwizowy, miała ponoć być +jedną z głównych destynacji+ turystycznych i handlowych" - ocenił Stanisław Żaryn.
Wskazał też, że od kilku dni białoruskie władze, w związku z decyzją polskiego MSWiA o zamknięciu przejścia w Bobrownikach, zarzucają rządowi Polski konfrontacyjną, szkodliwą społecznie politykę, którą rzekomo kwestionować mają sami Polacy.
"Prowokacje na granicy z Białorusią, jakich dopuszczają się władze Polski, mogą wkrótce spotkać się z odpowiedzią Mińska – straszą najbardziej krewcy białoruscy propagandziści" - podkreślił Stanisław Żaryn.
Zauważył również, że "próba wywarcia nacisku przez reżim Białorusi poprzez działania propagandowe stymulujące protesty społeczne pokazuje, że decyzja o zamknięciu kolejnego przejścia granicznego z Białorusią okazała się dotkliwa dla miękkiego podbrzusza mińskiego reżimu".
9 lutego Polska zapowiedziała zamknięcie "z uwagi na interes bezpieczeństwa państwa" przejścia granicznego w Bobrownikach, ostatniego działającego w obwodzie grodzieńskim. Dzień wcześniej białoruski sąd w Grodnie skazał na 8 lat kolonii karnej działacza polskiej mniejszości i dziennikarza Andrzeja Poczobuta.
Bobrowniki od ponad roku były jedynym w Podlaskiem działającym drogowym przejściem granicznym z Białorusią, gdzie odbywał się ruch towarowy i osobowy. Obecnie w Podlaskiem nie ma już ani jednego czynnego drogowego przejścia granicznego z Białorusią. 9 listopada 2022 r. w związku z kryzysem migracyjnym zamknięto do odwołania największe przejście drogowe z Białorusią w Kuźnicy. Nieczynne jest też przejście w Połowcach.(PAP)
Autor: Aleksandra Kuźniar
akuz/ mark/