Warszawa/ Kolorowy hotel na pl. Zawiszy zostanie przemalowany na biało
Budynek hotelu wyróżnia się kolorową elewacją. Fasada hotelu została zaprojektowana w 1992 roku przez Włocha prof. Hansa Piccotiniego z ASP w Klagenfurcie. Od początku, gdy tylko pojawił się na placu Zawiszy wzbudzał kontrowersje zarówno w zakresie samej bryły budynku jak i właśnie kolorystyki.
Okazuje się, że kontrowersyjny, kolorowy hotel ma zostać przemalowany. Wizualizacje jak ma wyglądać budynek udostępniło w internecie stowarzyszenie Ochocianie.
"Teraz każdy sam może ocenić, czy na zmianach budynek i jego otoczenie zyskają, czy stracą. Prezentujemy wizualizacje, opracowane na zamówienie właściciela przez pracownię C13 Architektura Stosowana z Łodzi. Według naszej wiedzy, powstały one już kilka lat temu. Natomiast oficjalnie zostały dołączone do urzędowego zgłoszenia planowanych prac w lipcu 2022 roku" - napisało stowarzyszenie.
Na zamieszczonych wizualizacjach elewacja budynku hotelu jest jednolicie biała. Zmieni się tez wygląd wejścia do budynku, nad którym pojawi się m.in. szklany daszek.
Nowy wygląd nie podoba się stołecznemu konserwatorowi zabytków Michałowi Krasuckiemu. "Nie! Tak pomalowany Sobieski jest niczym. Kolejnym z setek polskich narożników przy placach, nie mającym nic wspólnego z ikoną (czy tego chcemy, czy nie) polskiego postmodernizmu i okresu transformacji. Wtedy możecie go już równie dobrze zburzyć" - napisał Krasucki. "Chciałbym, żebyśmy w ocenie przeszłej już architektury nie kierowali się naszymi gustami, upodobaniami (podoba się, lubię, nie lubię) ale przykładali do niej kryteria właściwe krytyce architektonicznej. Każdą architekturę oceniamy też podług jej czasów. A w przypadku symboli także roli jaką historycznie odegrała. W tym wypadku chyba trudno mieć wątpliwości, że Sobieski był warszawskim (a może i polskim) kamieniem milowym. Jako symbol był bohaterem filmów, artykułów, anegdot, żartów, konkursów piękności, albo brzydoty. Tym bardziej, że budził emocje. Nawet dzisiejsza dyskusja wokół niego tego dowodzi" - dodał.
Pod wpisem rozgorzała dyskusja przeciwników i popierających zmianę elewacji hotelu. "Ten hotel kłuł kiczem od początku swego powstania. Żaden z tego zabytek. Do przemalowania" - pisze internauta. "Wygląda jakby wreszcie ktoś tu posprzątał. Lepiej po 30 latach niż wcale" - dodaje inny. "Dużo lepsza kolorystyka od obecnej. Choć obecna nisko zawiesiła poprzeczkę" - pisze kolejny.
Pojawił się też komentarz Justyny Glusman byłej koordynatorki ds. zieleni w ratuszu. "Obecny straszy od lat, więc ja byłabym za zmianą, szczególnie, że miejmy nadzieję, zmieni się i Grójecka… Ale czy będzie lepiej to zależy nie tylko od projektu, ale też od jakości materiałów, z których zostanie wykonany i tego warto aby dopilnował inwestor" - napisała.
Są też głosy za tym, żeby zachować obecną kolorystykę. "Kolorowy hotel Sobieski to radosna tęcza na tle szaroburej okolicy, która rozświetla trochę ciężką porę zimową. Nie mówiąc już o tym, że to pomnik odwagi polskich postmodernistycznych architektów. Zmiana na znacznie gorsze" - komentuje internauta. "Pamiętam radość, gdy w szarej Warszawie pojawił się tak kolorowy budynek - (znacznie ciekawszy z zewnątrz, nudny w środku). Dzisiaj może razić swoją dosłownością ale zgadzam się, że pomalowanie go na biało da efekt nijakości. Cóż to Symbol epoki" - pisze kolejny. Podobne zdanie ma internautka, która pisze "pamiętam jako dziecko, jak powstał". "Ale lata jego obecności w przestrzeni sprawiły, że się zakorzenił. Jest symbolem, jak PKIN. Moim zdaniem parter wymaga przyjemniejszej przestrzeni na dole. Tu jest bardzo zamknięty, ale kolory to wspomnienie dzieciństwa" - napisała.
Stołeczny konserwator zabytków rekomendował wskazując (wraz z zespołem ekspertów) Sobieskiego, jako kandydata na nową listę Dóbr Kultury Współczesnej. Budynki, które się na niej znajdą, będą wskazane w nowym studium zagospodarowania miasta do ochrony poprzez plany miejscowe.(PAP)
Autorka: Marta Stańczyk
mas/ mark/