Posiedzenie sejmowej komisji w sprawie eksplozji granatnika w KGP przełożone na 21 lutego
Komisja AiSW sprawą wybuchu jednego z granatników, które podczas wizyty na Ukrainie Komendant Główny Policji dostał od szefów tamtejszych służb, miała zająć się w styczniu. Posiedzenie zostało jednak odroczone na wniosek posłów opozycji, którzy uzasadniali go nieobecnością m.in. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i szefa KGP generalnego inspektora Jarosława Szymczyka.
Kolejne posiedzenie w tej sprawie zaplanowano na wtorek 7 lutego. Jak informował przed tym posiedzeniem szef komisji AiSW imienne zaproszenia na obrady zostały wysłane do ministra SWiA Mariusza Kamińskiego, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, a także do szefów służb - gen. Jarosława Szymczyka oraz komendanta głównego SG gen. dyw. Tomasza Pragi. Ale i to posiedzenie zostało odwołane.
"W piątek w godzinach popołudniowych otrzymałem pismo od wiceministra SWiA Macieja Wąsika w imieniu ministra Mariusza Kamińskiego, z prośbą o przełożenie posiedzenia na 20 lub 21 lutego z deklaracją, że pan minister Kamiński osobiście przyjdzie na utajnione posiedzenie i przedstawi wszystkie informacje" - powiedział PAP szef Komisji AiSW Wiesław Szczepański.
"Rozumiem, że jak będzie pan minister, to będą z nim wszystkie osoby, na których nam zależy w związku z tym podjąłem decyzję o odwołaniu posiedzenia w dniu jutrzejszym. To posiedzenie zostanie zwołane na 21 lutego na godz. 14" - poinformował Szczepański.
Do eksplozji granatnika doszło 14 grudnia ub. roku na zapleczu gabinetu komendanta. Gen. Szymczyk, tłumacząc w mediach okoliczności, w jakich dostał takie prezenty od szefów ukraińskich służb, wskazywał, że na spotkaniu z szefem Narodowej Policji Ukrainy Ihorem Kłymenką otrzymał tubę po granatniku przerobioną na głośnik, z którego puszczano muzykę. Podobną tubę otrzymał od Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. Dmytra Bondara i był zapewniany, że to także element zużytej broni. Po eksplozji Bondar został zawieszony.
W sprawie toczą się śledztwa i w Polsce, i na Ukrainie. Szef MSWiA informował, że wyklucza dymisję komendanta w związku z tym incydentem. Pod koniec grudnia ub.r. Kamiński spotkał się z ówczesnym szefem MSW Ukrainy Denysem Monastyrskim, tragicznie zmarłym w katastrofie śmigłowca z 18 stycznia. "Strona ukraińska po raz kolejny wyraża ubolewanie z powodu nieumyślnej pomyłki, która doprowadziła do incydentu w Komendzie Głównej Policji" - głosił wspólny komunikat ministrów spraw wewnętrznych Polski i Ukrainy, który uzgodnili podczas spotkania.(PAP)
Autor: Marcin Chomiuk
mchom/ jann/