Są pierwsze zatrzymania i zarzuty w sprawie morderstwa na Pradze
W sprawie tragedii, która wydarzyła się na Pradze zatrzymano 7 osób z najbliższego otoczenia zamordowanej kobiety. Jednak kobiecie postawiono zarzut morderstwa ze szczególnym okrucieństwem kilku osób. O dokonanie tego czynu podejrzewana jest partnerka byłego konkubenta zamordowanej.
REKLAMA
Po przesłuchaniach trwających kilka godzin kobieta podobno przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Śledczy ustalili, że podejrzana znała rodzinę i dobrze wiedziała, że w mieszkaniu poza matką przebywało jeszcze dwoje dzieci. Po zamordowaniu 27-latki sprawczyni podpaliła mieszkanie w celu zatarcia śladów. Jednak pożar nie zajął pomieszczenia, ale w wyniku zaczadzenia życie straciły również śpiące dzieci. Informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone, prokuratura nie zdradza szczegółów, ze względu na dobro toczącego się śledztwa.
Makabrycznego odkrycia dokonano w poniedziałek, kiedy to mężczyzna, który wyczuł w jednym z mieszkań dym zaalarmował odpowiednie służby. Po ich przybyciu na miejscu ujawniono zwłoki 3 osób: matki i dwójki jej dzieci w wieku 8 lat i 1 roku. Początkowo sądzono, że wszystkie ofiary zaczadziły się, jednak obrażenia na ciele kobiety świadczyły o udziale osób trzecich w zdarzeniu. Na jej szyi ujawniono ranę ciętą. Sąsiedzi zamordowanej kobiety nie mogą uwierzyć w to co stało się w ich otoczeniu. Cały czas przychodzą pod blok i zapalają znicze, przynoszą również zabawki i kwiaty.
Śledczy badają sprawę, aby wyjaśnić wszystkie jej okoliczności i ukarać winnych tej ogromnej tragedii.
Makabrycznego odkrycia dokonano w poniedziałek, kiedy to mężczyzna, który wyczuł w jednym z mieszkań dym zaalarmował odpowiednie służby. Po ich przybyciu na miejscu ujawniono zwłoki 3 osób: matki i dwójki jej dzieci w wieku 8 lat i 1 roku. Początkowo sądzono, że wszystkie ofiary zaczadziły się, jednak obrażenia na ciele kobiety świadczyły o udziale osób trzecich w zdarzeniu. Na jej szyi ujawniono ranę ciętą. Sąsiedzi zamordowanej kobiety nie mogą uwierzyć w to co stało się w ich otoczeniu. Cały czas przychodzą pod blok i zapalają znicze, przynoszą również zabawki i kwiaty.
Śledczy badają sprawę, aby wyjaśnić wszystkie jej okoliczności i ukarać winnych tej ogromnej tragedii.
PRZECZYTAJ JESZCZE