Warszawa/ Przed sądem toczy się apelacja ws. Kajetana P.; chodzi o napaść na psycholog więzienną
Zdarzenie miało miejsce 23 maja 2016 roku na oddziale psychiatrii sądowej Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów. Jak informowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie tego dnia około godz. 9 Kajetan P. miał być poddawany kolejnym badaniom lekarskim.
"Z relacji personelu medycznego wynika, że był roztargniony i dziwnie się zachowywał. Podczas opuszczania celi nr 15 w bloku E2 przez personel medyczny, Kajetan P. zaatakował psycholog, którą chwycił za szyję i zaczął dusić. Świadkami zdarzenia było trzech psychiatrów, dwie pielęgniarki i oddziałowy. Zdarzenie zostało także zarejestrowane przez kamerę monitoringu" - podawała prokuratura.
Informowała też, że zostało to zakwalifikowane jako czynna napaść na funkcjonariusza publicznego.
Początkowo były wątpliwości, co do poczytalności oskarżonego, dlatego sąd zdecydował o powołaniu biegłych. "Nie stwierdzili oni u niego częściowo ograniczonej poczytalności" - podkreślała prokuratura.
Sprawę ataku na psycholog w areszcie śledczym rozpatrywał Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa. W sierpniu 2022 roku zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd orzekł wobec Kajetana P. karę roku pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.
Apelację od całości wyroku złożył obrońca oskarżonego Kajetana P. Jak dowiedziała się PAP rozprawa apelacyjna odbyła się w styczniu, ale została odroczona, ponieważ zobowiązano obrońcę do przedstawienia szczegółowego spisu zawierającego opinie sądowo-psychiatryczne sporządzone w sprawie.
"Rozprawa apelacyjna toczy się jawnie. Kolejny termin rozprawy sąd wyznaczy z urzędu" - poinformowała PAP rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Mirosława Chyr.
W poprzednich sprawach - zabójstwa lektorki języka włoskiego i ataku na policjanta - wobec Kajetana P. orzeczono karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności, pomimo tego, że oskarżony miał – jak wynika z opinii biegłych - w chwili popełniania obu czynów ograniczoną poczytalność. Kajetan P. ma odbywać karę w systemie terapeutycznym. Jednocześnie zarówno obrona, jak i prokuratura odwołały się do Sądu Apelacyjnego. Tam też toczy się proces apelacyjny, w którym na 15 maja zaplanowano wysłuchanie mów końcowych. Rozprawy w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie odbywają się z wyłączeniem jawności.
W lutym 2016 roku Kajetan P. przyszedł na lekcję do mieszkającej na Woli lektorki. Zabił ją, odciął jej głowę i w torbie przetransportował zwłoki do wynajmowanego przez niego mieszkania. Podpalił lokal i uciekł z Polski. Szczątki kobiety w torbie odnaleźli strażacy, wezwani na akcję gaśniczą.
Kajetan P. ma też na swoim koncie spektakularną ucieczkę na Maltę, skąd chciał zbiec do Afryki. Odpowiadał również za napaść na policjanta, który - po zatrzymaniu Kajetana P. na Malcie - konwojował go do Polski.(PAP)
Autor: Aleksandra Kuźniar
akuz/ ok/