Warszawa/ Włamał się do domów w Wawrze, w jego ręce wpadły m.in. zegarki Omega i zastawa Rosenthal
Rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII podinsp. Joanna Węgrzyniak przekazała PAP, że do kryminalnych z komisariatu przy ulicy Mrówczej wpłynęły zawiadomienia o kradzieży z włamaniem do domu oraz o usiłowaniu kradzieży z włamaniem do budynku, w którym jeszcze nikt nie mieszka.
Policjanci bardzo szybko wytypowali operacyjnie mężczyznę, który mógł mieć związek z włamaniami. "Policjanci wiedzieli, że najprawdopodobniej mieszka w jednym z hosteli, usytuowanym blisko miejsc, gdzie doszło do tych przestępstw" - podkreśliła policjantka.
"43-letni Gruzin został zatrzymany w swoim pokoju. Był nawet ubrany w dokładnie te same rzeczy, w których dokonał włamań. W chwili interwencji miał przy sobie heroinę" - wyjaśniła.
Podała, że część ze skradzionych przedmiotów funkcjonariusze odnaleźli w pobliskim lesie na trasie pomiędzy hotelem a domami, w których doszło do włamań. "Sprawca ukrył je tam, by w późniejszym czasie móc zrobić z nich użytek" - powiedziała.
W przypadku pierwszej kradzieży z włamaniem właściciele domu oszacowali straty na 183 tysiące złotych. Jak ustaliła PAP, w wyniku włamania stracili m.in. cenne zegarki Omega, perfumy, firmową zastawę stołową Rosenthal oraz markową odzież i obuwie.
"Z drugiego domu sprawca niczego nie ukradł, natomiast włamując się dopuścił się licznych zniszczeń, ich wartość to ponad 16 tysięcy złotych" - dodała.
Po zatrzymaniu 43-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe, gdzie usłyszał trzy zarzuty: kradzieży z włamaniem, usiłowania kradzieży z włamaniem i posiadania narkotyków. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.(PAP)
autor: Bartłomiej Figaj
bf/ jann/