Zakończył się marsz solidarności z Ukrainą - "365 dni bohaterstwa, 365 dni wsparcia"
W piątek po południu przed ambasadą Rosji przy ul. Belwederskiej w Warszawie zebrali się uczestnicy wydarzenia pod hasłem "365 dni bohaterstwa, 365 dni wsparcia". W ten sposób oddali hołd bohaterom oraz uczcili pamięć ofiar w pierwszą rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Uczestnicy mieli ze sobą transparenty z hasłami m.in.: "Rosja to państwo terrorystyczne" oraz flagi Ukrainy, Polski i biało-czerwono-białe - Białorusi.
Podczas marszu uczestnicy nieśli dwie duże flagi obok siebie - Polski i Ukrainy. Skandowali m.in.: "Norymberga dla Putina", "Chwała Ukrainie", "Broń dla Ukrainy" oraz "Ukraina to Europa".
W czasie przemarszu uczestnicy przeszli ulicami Belwederską, alejami Ujazdowskimi do Pięknej i Wiejskiej, które były zamknięte dla ruchu. Z utrudnieniami musieli się liczyć też pasażerowie autobusów linii: 116, 131, 166, 167, 168, 180, 503 i E-2.
Około godziny 19.30 przemarsz dotarł przed Sejm. Podczas wiecu przemawiali politycy i aktywiści. Nawoływali do dalszej pomocy Ukrainie. Dziękowali też za już otrzymaną pomoc wojskową i dla uchodźców. Na koniec uczestnicy latarkami zaświecili światło pokoju, światło zwycięstwa oraz odśpiewali hymn Ukrainy.
W trakcie marszu trwała zbiórka latarek na baterię dla ukraińskich dzieci. "4,5 miliona dzieci w Ukrainie żyje w ciemności, gdyż w wyniku ciągłych bombardowań wiele miejscowości jest odciętych od prądu. Wiemy, jak dzieci boją się ciemności, dlatego chcemy wręczyć każdemu dziecku w Ukrainie latarkę – którą zawsze może mieć przy sobie jako symbol światła od świata" - apelowali podczas wydarzenia organizatorzy.
Podczas marszu organizatorzy prowadzili też zbiórkę pieniędzy na agregaty prądotwórcze dla ukraińskich szpitali.
Około godziny 20.30 podkom. Marta Gierlicka z Komendy Stołecznej Policji przekazała PAP, że oficjalnie wydarzenie zostało zakończone. "Podczas marszu było spokojnie i bezpiecznie. Uczestnicy rozchodzą się" - dodała policjantka.(PAP)
autorzy: Bartłomiej Figaj, Aleksander Główczewski
bf/ ago/ jann/