Mamy to! Zielone światło dla remontu Modlińskiej 257
fot. nadesłane
Sześć długich lat, morze pism, próśb, uzgodnień, godziny spotkań Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego, sterty papierów, konsultacje społeczne, wydana monografia, odkryte malowidła z początku wieku, ponad sto materiałów medialnych, a przede wszystkim ponad 15 tysięcy ludzi, którzy podczas wycieczek zabytkowymi autobusami odwiedzili ze mną „ruinę” przy Modlińskiej 257… To bilans długiej drogi, jaką przeszliśmy.
REKLAMA
W ostatnich dniach kolegium prezydenta podjęło decyzję, że Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta może ogłosić przetarg na remont zabytkowej kamienicy z oficynami. Ogromny udział w tej decyzji mają zastępcy prezydenta p. Renata Kaznowska i p. Michał Olszewski, którym w imieniu mieszkańców Białołęki oraz tutejszych organizacji pozarządowych dziękuję za zaangażowanie.
Upadłe dziewczęta i esencja teatru
Nieprawdopodobna wręcz historia tego budynku sprawia, że jest on jednym z ważniejszych historyczno-kulturowych miejsc na mapie Białołęki.
To tutaj w latach 1942-1944 sam Leon Schiller prowadził stały konspiracyjny teatr, a wśród 2 tysięcy widzów był sam Czesław Miłosz, który po latach wspominał to miejsce i swoje doświadczenie „esencji teatru”; to tutaj od 1927 roku siostry benedyktynki samarytanki prowadziły zakład „Przystań” dla „upadłych dziewcząt”, tworząc zupełnie nową jakość resocjalizacji i pomocy; to tutaj w czasie wojny ukrywano olbrzymią liczbę osób, w tym Żydówki z warszawskiego getta; to tutaj działała jedna z pierwszych białołęckich szkół; to tutaj wreszcie trzy dni spędziła Irena Sendlerowa, wizytując zakład dla „gruzinek”…
A to tylko wierzchołek góry niesamowitych wydarzeń… Więcej możecie Państwo przeczytać w książce, którą napisaliśmy z Anną Mieszkowską: http://www.fundacjaave.nazwa.pl/pliki/MODLINSKA%20257.pdf.
Długa droga
Dom cudem ocalał w 1944 roku, kiedy hitlerowcy palili Henryków. Później mieścił dom opieki społecznej i różne sklepy i zakłady. Nieremontowany popadał w ruinę, wreszcie zamknięto go na cztery spusty ze względu na zagrożenie życia i zdrowia.
Odważną decyzję o renowacji podjął w 2015 roku ówczesny burmistrz Piotr Jaworski, a wśród głównych inicjatorów był Piotr Oracz, radny dzielnicy. Pamiętam, kiedy we trzech chodziliśmy po na wpół zawalonym stropie i marzyliśmy o nowym życiu dla kamienicy... Udało się wpisać obiekt do programu rewitalizacji centrów lokalnych oraz zabukować środki, ale zmiany w zarządzie dzielnicy spowodowały, że przygotowania do remontu ślimaczyły się niemiłosiernie.
Dużą zasługę w doprowadzeniu do końca przygotowań i opracowaniu dokumentacji remontowej ma obecny zarząd dzielnicy, a zwłaszcza Anna Majchrzak i Jan Mackiewicz. Dziękuję też za nieprzeciętne zaangażowanie dyrekcji i pracownikom Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków na czele z Anetą Bojanowską, a także wielu radnym oraz olbrzymiej rzeczy społeczników, dziennikarzy i organizacji pozarządowych, którzy razem z Fundacją AVE wspierali ten proces. W ostatnim okresie pomagała również bardzo radna Anna Auksel-Sekutowicz.
Co dalej?
Przeprowadzone konsultacje społeczne, które cieszyły się ogromnym zaangażowaniem mieszkańców, zdecydowały o stworzeniu przy Modlińskiej 257 miejsca aktywności lokalnej, animowanego przez organizacje pozarządowe, jak również przestrzeni do edukacji historycznej. Warto dodać, że Białołęka posiada niezwykle ubogi zasób lokalowy, a na wielofunkcyjne przestrzenie historycznej kamienicy czeka ponad 30 NGO-sów i kilkanaście tysięcy odbiorców ich niekomercyjnych działań, w tym seniorzy i osoby niepełnosprawne.
Dzisiejsza decyzja otwiera drogę do renowacji. Niebawem ogłoszony zostanie przetarg na wykonawcę remontu. Ufam, że tym razem jesteśmy rzeczywiście na finale i za trzy lata – jak to obiecuję od 6 lat (!) uczestnikom wycieczek zabytkowymi autobusami – będziemy mogli cieszyć się przestrzenią, w której spotkają się dawna i współczesna Białołęka…
Upadłe dziewczęta i esencja teatru
Nieprawdopodobna wręcz historia tego budynku sprawia, że jest on jednym z ważniejszych historyczno-kulturowych miejsc na mapie Białołęki.
To tutaj w latach 1942-1944 sam Leon Schiller prowadził stały konspiracyjny teatr, a wśród 2 tysięcy widzów był sam Czesław Miłosz, który po latach wspominał to miejsce i swoje doświadczenie „esencji teatru”; to tutaj od 1927 roku siostry benedyktynki samarytanki prowadziły zakład „Przystań” dla „upadłych dziewcząt”, tworząc zupełnie nową jakość resocjalizacji i pomocy; to tutaj w czasie wojny ukrywano olbrzymią liczbę osób, w tym Żydówki z warszawskiego getta; to tutaj działała jedna z pierwszych białołęckich szkół; to tutaj wreszcie trzy dni spędziła Irena Sendlerowa, wizytując zakład dla „gruzinek”…
A to tylko wierzchołek góry niesamowitych wydarzeń… Więcej możecie Państwo przeczytać w książce, którą napisaliśmy z Anną Mieszkowską: http://www.fundacjaave.nazwa.pl/pliki/MODLINSKA%20257.pdf.
Długa droga
Dom cudem ocalał w 1944 roku, kiedy hitlerowcy palili Henryków. Później mieścił dom opieki społecznej i różne sklepy i zakłady. Nieremontowany popadał w ruinę, wreszcie zamknięto go na cztery spusty ze względu na zagrożenie życia i zdrowia.
Odważną decyzję o renowacji podjął w 2015 roku ówczesny burmistrz Piotr Jaworski, a wśród głównych inicjatorów był Piotr Oracz, radny dzielnicy. Pamiętam, kiedy we trzech chodziliśmy po na wpół zawalonym stropie i marzyliśmy o nowym życiu dla kamienicy... Udało się wpisać obiekt do programu rewitalizacji centrów lokalnych oraz zabukować środki, ale zmiany w zarządzie dzielnicy spowodowały, że przygotowania do remontu ślimaczyły się niemiłosiernie.
Dużą zasługę w doprowadzeniu do końca przygotowań i opracowaniu dokumentacji remontowej ma obecny zarząd dzielnicy, a zwłaszcza Anna Majchrzak i Jan Mackiewicz. Dziękuję też za nieprzeciętne zaangażowanie dyrekcji i pracownikom Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków na czele z Anetą Bojanowską, a także wielu radnym oraz olbrzymiej rzeczy społeczników, dziennikarzy i organizacji pozarządowych, którzy razem z Fundacją AVE wspierali ten proces. W ostatnim okresie pomagała również bardzo radna Anna Auksel-Sekutowicz.
Co dalej?
Przeprowadzone konsultacje społeczne, które cieszyły się ogromnym zaangażowaniem mieszkańców, zdecydowały o stworzeniu przy Modlińskiej 257 miejsca aktywności lokalnej, animowanego przez organizacje pozarządowe, jak również przestrzeni do edukacji historycznej. Warto dodać, że Białołęka posiada niezwykle ubogi zasób lokalowy, a na wielofunkcyjne przestrzenie historycznej kamienicy czeka ponad 30 NGO-sów i kilkanaście tysięcy odbiorców ich niekomercyjnych działań, w tym seniorzy i osoby niepełnosprawne.
Dzisiejsza decyzja otwiera drogę do renowacji. Niebawem ogłoszony zostanie przetarg na wykonawcę remontu. Ufam, że tym razem jesteśmy rzeczywiście na finale i za trzy lata – jak to obiecuję od 6 lat (!) uczestnikom wycieczek zabytkowymi autobusami – będziemy mogli cieszyć się przestrzenią, w której spotkają się dawna i współczesna Białołęka…
PRZECZYTAJ JESZCZE