reklama
kategoria: Opowiadania
5 grudzień 2023

Zapalenie serca

zdjęcie: Zapalenie serca / pixabay/1046693
Bezdech. Ledwie dostrzegalne pasmo Światła, a w końcu - ciemność. Zatoczyła się, a wraz z nią torba z zeszytami i pamiętnikiem. Jej wnętrze rozsypało się w korytarzu, a ludzie mijali ten chaos, licząc na gest kolejnych przechodzących. I tylko jedna postać pochyliła się nad zmiętym ciałem, a było nią samo Światło.
REKLAMA
Gdyby nie to, że oparła swój ciężar na miękkim ramieniu Koleżanki, pomyślałaby o sobie, że kłamie, a serce, które rozdarło się na poły, wciąż pompuje tyle, ile trzeba. Wiotkie nogi nadal pozwalały jej ciąć budynek, a dzień toczył się poza maleńkim uniwersum, do jakiego należała. Zdawało jej się, że śni.

Do szpitala dotarły dwoma tramwajami. Później, scalone ze sobą jak Lelum i Polelum, doczłapały się do izby przyjęć, gdzie przyszli pacjenci, pierwszy bardziej poszkodowany od drugiego, licytowali się o większą krzywdę. Ktoś złamał nogę, komuś żołądek podchodził do gardła. Jakiś facet zwymiotował na środku, poświadczając tym samym, że to jego ból jest najbardziej spektakularny. Weźcie ją, ma problem z sercem! Ślepia w poczekalni podniosły się apatycznie. Pomóżcie jej! Ona umiera! Jeden z białych fartuszków przeraził się nie na żarty. Zapytał: Ile ty masz lat, dziecko? Sine usta otwarły się i zanuciły półmartwym Dziewiętnaście. Lekarz wyciągnął dłoń, by zbadać dziewczynie miejsce pod żuchwą. Jezu Chryste!, krzyknął, Renata, zaprowadźcie ją na EKG i zmierzcie jej ciśnienie, ruszaj się! Pielęgniarka podbiegła do dziewcząt, aby jedną od drugiej przechwycić. Kiedy okazało się to niemożliwe, wytrzeszczyła oczy i zaczęła ciągnąć umierającą za rękę. A co to?! Na litość boską, puśćże się! I szarpała: kolejno za ramię, rękaw i nadgarstek, lecz żadna z dziewcząt nie zamierzała rezygnować z uścisku. Umrzesz, idiotko, jak jej nie puścisz! Doktorze! Postawny mężczyzna, ruszony najpewniej lekarską ambicją, stanął przed nastolatkami i silnym ruchem rozdzielił Ciało. Platon zarechotał ucieszony.

Położyli mnie na długiej kozetce i kazali zrzucić z siebie kolejne części ubrania. Podwinęli rękaw, skomplementowali tatuaż i opatulili przedramię ciśnieniomierzem. Doktor palcem nakazał mi milczenie. Po pierwszej próbie pomiaru oniemiał w zdumieniu. Wyraz jego twarzy przemawiał za pewną niejasnością i brakiem konsekwencji. Mruknął tylko, że ciśnienie w normie, a przecież… nie miałam siły, by wytrwać w pionie. Słyszałam powtarzane bez ustanku „Niebywałe!”, „Co za przypadek!”, ale wiedziałam, że to, co medyk uważa za nadzwyczajność, jest najpowszechniejszą sprawą w świecie. Bo gdy Światło wyłamało drzwi do gabinetu, rozpaliłam się w środku i buchnęłam krwią w ściany. Umarłam w pełni życia.

Autorka: Zuzanna Menard
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Warszawa
7.1°C
wschód słońca: 07:15
zachód słońca: 15:32
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Warszawie

kiedy
2024-11-27 17:30
miejsce
Sala Koncertowa Fryderyk,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-27 19:00
miejsce
Studio Buffo, Warszawa, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-27 19:00
miejsce
Sala Koncertowa Fryderyk,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-27 19:00
miejsce
Klubokawiarnia Kicia Kocia,...
wstęp biletowany