Droga do emerytur stażowych jest otwarta; porozumienie jest realizacją testamentu Solidarności lat 80.
Premier Mateusz Morawiecki, a także szef PiS Jarosław Kaczyński złożyli w środę wizytę w Hucie Stalowa Wola, gdzie podpisano porozumienie rząd – NSZZ "Solidarność". Podpisy pod nim złożyli premier oraz przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
Strony uzgodniły m.in., że uchylony zostanie wygaszający charakter emerytur pomostowych. Wprowadzona zostanie szczególna regulacja dotycząca zabezpieczenia działaczy związkowych w sprawach z zakresu prawa pracy. Podwyższony będzie roczny limit odliczenia od dochodu wydatków z tytułu składek członkowskich zapłaconych na rzecz związków zawodowych w roku podatkowym.
W porozumieniu zapisano także wyłączenie dodatku za szczególne warunki pracy przysługującego pracownikowi z tytułu wykonywania pracy w warunkach szczególnie uciążliwych lub szczególnie szkodliwych dla zdrowia, z katalogu składników wynagrodzenia, które są uwzględnianie przy obliczaniu wysokości minimalnego wynagrodzenia.
Zdecydowano, że Domy Pomocy Społecznej zostaną dofinansowane w 2023 r. kwotą w wysokości 300 mln zł, przeznaczoną na dofinansowanie wypłaty dodatków do wynagrodzenia dla pracowników tych instytucji, przesądzono też, że nastąpi odmrożenie odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych (ZFŚS), zaplanowano również m.in. wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, poprzez wzrost funduszu z przeznaczeniem na wypłatę dodatkowych świadczeń i zapisano np. nagrody specjalne dla nauczycieli z okazji 250 rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej, w wysokości 900 zł. Ich koszt ok. 765 mln zł.
Premier podkreślił, że jego rząd wywiązuje się z danego słowa. "Te trudne negocjacje biznesowe, z przedsiębiorcami różnymi, budżetowe, inwestycyjne dobiegły już dzisiaj częściowo końca. Dzisiaj zostanie podpisana także umowa na dodatkowe 600 mln złotych dla Huty Stalowa Wola na nową produkcję" - oświadczył szef rządu.
Potwierdził także zawarcie "istotnego" porozumienia z LiuGongiem. "Tak, żeby była gwarancja miejsc pracy i żeby były już wkrótce przedstawione dobre wiadomości dla wszystkich pracowników Liugong" - powiedział Morawiecki.
W późniejszym wpisie Morawiecki zaznaczył, że to "porozumienie, które testament Solidarności lat 80., o którym zapomniały wszystkie poprzednie rządy". "Ale nie my! Rząd PiS przywraca godność, solidarność i sprawiedliwość oraz dba o miejsca pracy i godne emerytury wszystkich Polaków!" - zaznaczył. "Droga do emerytur stażowych jest otwarta" - podkreślił.
"Symboliczne jest to, że porozumienie to podpisujemy w Stalowej Woli, która dzięki potężnym inwestycjom naszego rządu staje się jednym z centrów odnowy polskiego przemysłu zbrojeniowego. Ambitna wizja przyszłości pogodzona z szacunkiem wobec przeszłości - to nasz plan dla Polski, który realizujemy poprzez inwestycje gospodarcze, transfery socjalne i naprawę błędów poprzedników!" - dodał.
Szef rządu podkreślił, że "to właśnie bunt ludzi pracy, odwaga ludzi pracy, doprowadziła nas krętą, wyboistą ścieżką do odzyskania niepodległości, demokracji, do odzyskania suwerenności". "Dzisiaj żyjemy w takim szczególnym czasie, być może czasie przełomowym, czasie, w którym trzeba przypomnieć wagę, wartość tego słowa, idei suwerenności, bo trzeba sobie zdać sprawę z tego, że - choć dawniej zazwyczaj poprzez podbój jeden kraj pozbawiał drugi suwerenności - to dzisiaj może się to odbywać inaczej" - mówił premier.
"Dziś jest to zjawisko trudniejsze do rozpoznania, ale ma swoją jedną cechę charakterystyczną w pewnym nurcie wpływania jednego kraju na drugi kraj. Otóż dzisiaj ten podbój, który dawniej towarzyszył dziejom, może się odbywać poprzez podbój elit" - powiedział Morawiecki. Jak dodał, w czasach PRL-u cała komunistyczna elita była na smyczy Moskwy.
Zwrócił się też do ludzi pracy. "Miejmy świadomość tego, że zła władza, władza która się wysługuje obcym, może doprowadzić do częściowej lub całkowitej utraty suwerenności przy utrzymaniu fasady demokracji i suwerenności. Te emblematy, zewnętrzne atrybuty będą, teraz się nawet pojawiły na spotkaniach naszych przeciwników politycznych flagi biało-czerwone" - mówił Morawiecki.
"Uważajcie na tych farbowanych lisów, ponieważ są zdolni do wszystkiego, byle tylko odzyskać wpływ na rzeczywistość, na państwo. A jak rządzili tym państwem, to myślę, że pracownicy Huty Stalowa Wola, wszyscy pracownicy w Stalowej Woli wszystkim innym pracownikom, ludziom pracy i wszystkim Polakom mogą opowiedzieć" - dodał premier.
"Mówię do tych naszych przeciwników politycznych: może się tu pojawicie w Hucie Stalowa Wola, gdzie wyprzedawaliście kawałek po kawałku. I takich zakładów były tysiące w czasach III RP, może się pojawicie i spojrzycie prosto w oczy robotnikom, spracowanym pracownikom różnych działów? Wątpię" - powiedział szef rządu.(PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski, Agnieszka Pipała
gb/ api/ par/