Koncepcja wydzielenia regionu stołecznego z województwa mazowieckiego była interesująca
Wojewoda mazowiecki był w czwartek wieczorem gościem programu "W otwarte karty" emitowanego również w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Podczas rozmowy Tobiasz Bocheński został m.in. zapytany o pomysł wydzielenia Warszawy z województwa mazowieckiego.
"Uważam, że to była bardzo interesująca propozycja w każdym sensie, jeżeli bierzemy pod uwagę absorbowanie środków unijnych. Dlatego, że Warszawa jest konkurentem, który jest w stanie przyjąć w zasadzie nieograniczoną liczbę środków, ponieważ ma gigantyczne inwestycje, które są potrzebne i powinny być realizowane. Ale nie mogą być realizowane kosztem pozostałej części regionu" - podkreślił wojewoda.
"Zatem propozycja wydzielenia regionu stołecznego spoza całego województwa była interesująca. Ona była sabotowana z powodów politycznych przez środowiska związane z Platformą Obywatelską i PSL-em. Dlatego, że to są polityczni beneficjenci, że to jest jeden region, a niepodzielony" - powiedział.
W jego opinii, z punktu widzenia gospodarczego, społecznego, kulturalnego oddzielenie Warszawy od Mazowsza byłoby wskazane. "W szczególności, że niewiele osób jak patrzy na województwo mazowieckie, to myśli w sensie administracyjnym, a nie pamięta o więzach kulturowych. Tak naprawdę na nasze województwo składają się trzy ziemie kulturalnie bardzo odrębne i różne od siebie. To przy zarządzaniu administracyjnym, gospodarczym, czy jakimkolwiek innym powoduje bardzo duże problemy i różnice zdań" - zaznaczył.
"Płock to jest to Mazowsze właściwe, ta północ od Warszawy, Radom już sam o sobie nie powie, że jest Mazowszem, ale jest częścią województwa mazowieckiego. Tak samo możemy mówić o Siedlcach, czy Ostrołęce. Niektórzy mówią na te tereny jako Podlasie Nadbużańskie" - wymienił.
"Zatem różnice kulturowe, które są wciąż głęboko zakorzenione w województwie również by przemawiały za tym, żeby dokonać jakieś formy podziału, która uskuteczni przyjmowanie środków europejskich i środków rządowych do mniejszych samorządów, żeby one były bliżej mieszkańców" - dodał Tobiasz Bocheński.(PAP)
autor: Bartłomiej Figaj
bf/ jann/