Nie ma powrotu do jednej list opozycji; my wybraliśmy własną drogę
Kosiniak-Kamysz, pytany na antenie Polsat News czy jest możliwa jedna lista wyborcza opozycji, odpowiedział: "Nie ma powrotu do jednej listy, do takiej koalicji europejskiej, którą przećwiczyliśmy. Na trzy miesiące przed wyborami było super, nawet na dwa dni przed wyborami było pięknie w sondażach, a przegraliśmy siedmioma punktami procentowymi".
Dopytywany, czy jest możliwa trójczłonowa lista opozycji - PO, PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni, odparł: "Nie. My wybraliśmy własną drogę".
"Pójdziemy sami, ponieważ wynik wyborczy będzie inny, niż te zaklęcia, które są dzisiaj na nas rzucane. Rozumiem, że jest grupa osób, które chce zaczarować dzisiaj rzeczywistość i może dla nich odsunięcie PiS-u nie jest tak ważne, jak zajęcie dobrego miejsca, może nawet najlepszego, ale dla mnie wygranie wyborów oznacza zmianę rządu. Oznacza odsunięcie PiS-u od władzy, to jest prawdziwe zwycięstwo, a nie zajęcie tylko i wyłącznie pierwszego miejsca" - podkreślił.
Jak mówił, "na Mazowszu PiS zajmuje pierwsze miejsce od lat i od lat nie rządzi". "Bo my zajmujemy bardzo dobre trzecie miejsce, Platforma bardzo dobre drugie miejsce i od lat tworzymy tam wspólnie koalicję. Można wygrać wybory i może nie rządzić. Czyli może być taka sytuacja, że nawet któraś z partii opozycyjnych zajmuje pierwsze miejsce, ale dalej rządzi PiS z Konfederacją. To nie wiem czy to jest wymarzony scenariusz dla tych, którzy mają dzisiaj najsilniejszą emocję - odsuńmy ich od władzy. Moim zdaniem właśnie to jest ta droga na skróty, która wydaje się łatwa, prosta, najprostsza, ale ona nie prowadzi na szczyt, tylko do wielkiego rozczarowania" - ocenił szef ludowców.
27 kwietnia lider Polski 2050 Szymon Hołownia i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformowali o wspólnym starcie obu formacji w nadchodzących wyborach parlamentarnych, a w maju, że ich wspólny komitet wyborczy będzie nosił nazwę Trzecia Droga - Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe.(PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ godl/