Samorządowcy z ruchu "Tak! Dla Polski" chcą komisji śledczej ws. Pegasusa
Samorządowcy z Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski" zorganizowali w poniedziałek w Sejmie konferencje prasową, by wyrazić solidarność z prezesem ruchu i prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim, który, według doniesień medialnych, miał być inwigilowany za pomocą systemu Pegasus.
"Trzeba pamiętać o historii z roku 1933 i nie dopuścić do tego, żeby PiS utrzymał władzę. Jeżeli dzisiaj dzieją się rzeczy niegodziwe, to co dopiero będzie jak PiS wygra wybory za pół roku" - mówił b. prezydent Nowej Soli, senator Wadim Tyszkiewicz (niez.).
"Samorząd jest dziś zagrożony. Gdyby PiS wygrał wybory, po samorządzie zostanie mokra plama. Dlatego jednoczymy się jako środowisko samorządowe, by nie dopuścić do tej katastrofy. Jednoczymy się i tylko w jedności widzimy szanse na pokonanie PiS" - dodał Tyszkiewicz.
Zapowiedział, że jako samorządowcy cały czas będą działać na rzecz jedności opozycji, bo "każdy kandydat startujący poza duopolem PiS-opozycja działa na korzyść PiS".
Tyszkiewiczowi wtórował prezydent Sopotu. "Apelujemy, domagamy się, żądamy od opozycji jedności" - podkreślił Jacek Karnowski. "Tak jak jest pakt senacki, tworzony po raz drugi przez senatora Zygmunta Frankiewicza, tak jak jest kontrola wyborów tworzona przez KOD, tak powinien odbyć się wreszcie okrągły stół opozycji, który powinien doprowadzić do wspólnego programu i do tego, żeby się wzajemnie nie atakować" - oświadczył.
Karnowski dodał, że ruch "Tak! Dla Polski" oczekuje także audytu wydawania środków publicznych, m.in. na media publiczne.
"Powinniśmy też w końcu zebrać się razem jako opozycja i zażądać komisji śledczej. Ktoś powie, że to nie ma sensu, bo przepadnie. Nie, to jest ważne, żeby pokazać, kto jest gotów, żeby pokazać, że życie powinno być transparentne" - powiedział Karnowski.
Według niego komisja śledcza jest potrzebna, bo "atakowano ludzi z opozycji w czasie wyborów". "Takie afery kończyły się w USA upadkiem prezydentów" - zaznaczył prezydent Sopotu.
"Domagamy się tych trzech rzeczy: okrągłego stołu opozycji, tego, abyśmy policzyli środki finansowe, które nielegalnie są wydawane, a także byśmy zażądali komisji śledczej. Bo nie ma zgody na życie na podsłuchu w Polsce" - mówił Karnowski.
W styczniu 2022 roku kluby opozycyjne złożyły wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie inwigilacji w latach 2005-2021. Pod wnioskiem znalazły się podpisy posłów KO, Lewicy, PSL, Polski 2050, Konfederacji i Kukiz'15. Wniosek nie został jednak nigdy poddany pod głosowanie. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ par/