W Polsce dzieci powinny być chronione najbardziej
W czwartek w siedzibie PiS lider ugrupowania wraz z marszałek Sejmu Elżbietą Witek wygłosili oświadczenia dotyczące inicjatywy "Chrońmy dzieci", której patronuje marszałek. Chodzi o obywatelski projekt ustawy, który - według jego autorów - ma m.in. zapobiegać "seksualizacji najmłodszych".
"Chodzi o to, by dzieci - w tym wypadku wyraźnie chodzi o dzieci - nie były poddawane praktykom, które z całą pewnością są dla nich szkodliwe i które mogą prowadzić do daleko idących zmian psychicznych, do różnego rodzaju trudności, w tym czasie kiedy będą już starsze, a nawet już w okresie dorosłości" - mówił szef PiS.
Jak dodał, chodzi o seksualizację dzieci. "I to nawet dzieci już bardzo małych, w wieku przedszkolnym. Otóż tego rodzaju praktyki w Polsce mają w tej chwili miejsce, oczywiście nie wszędzie, ale nie ma takiej bardzo wyraźnej bariery prawnej, która by prowadziła do tego, że tego rodzaju przedsięwzięcia byłyby po prostu zatrzymywane, uniemożliwiane" - stwierdził Kaczyński.
Jak wskazał, stąd społeczna inicjatywa ustawy, pod projektem której podpisała się marszałek Witek, a także lider PiS.
"To jest inicjatywa oddolna, nie ze strony polityków, tylko ze strony rodziców, żeby taka ustawa została uchwalona" - zaznaczył szef PiS.
"Jeżeli ktoś powinien być w Polsce chroniony najbardziej, najbardziej zdecydowanie, no to są to właśnie dzieci. I różnego rodzaju dziwne pomysły, których my tu nie komentujemy, ale w naszym przeświadczeniu są dosyć dziwne nie mogą być realizowane kosztem dzieci" - ocenił Kaczyński.
Jak stwierdził, dorośli mogą podejmować własne decyzję odnoszące się do tego co robią, czego chcą słuchać i z czym chcą mieć kontakt, "natomiast jeśli chodzi o dzieci, to tutaj muszą istnieć ograniczenia".
"Ograniczenia zarówno te, które będą realizowane przez odpowiednie władze szkolne, przedszkolne, władze samorządowe, kuratoria szkolne, jakie ograniczenia które są związane z uprawnieniami rodziców" - mówił.
Kaczyński dziękował jednocześnie marszałek Witek, że podjęła tę sprawę. "To jest naprawdę taki patronat bardzo wysoki i bardzo tutaj potrzebny" - powiedział.
Marszałek Sejmu zaapelowała do Polaków o podpisanie się pod obywatelskim projektem ustawy. Zaznaczyła, że "różne resorty robią bardzo wiele, aby chronić dzieci, ale możemy robić to wspólnie".
Przekazała, że w marcu spotkała się z ponad 70 organizacjami pozarządowymi, które od bardzo wielu lat współpracują z młodzieżą czy pracują na rzecz młodzieży i wszyscy mówiliśmy jednym głosem "nie może być akcyjności. Musi być między nami współpraca, dlatego, że dziś te zagrożenia płyną z różnych stron".
Marszałek zwróciła uwagę, że jest problem nie tylko z agresją rówieśniczą, ale także "z nieograniczonym dostępem do internetu, a tam są przeróżne treści, które są dla nich często szkodliwe, treści, które wpływają na ich psychikę, ale także na ich dalszy rozwój".
Przyznała, że "rodzice, często mimo swoich najlepszych chęci i najlepszej woli, nie wiedzą jak poradzić sobie z wieloma problemami, które dotykają ich dzieci".
Wśród zagrożeń dotykających dzieci wskazała samotność, zderzenie "z negatywnymi, często wulgarnymi, obscenicznymi informacjami w internecie". "One chłoną to i nie wiedzą co mają z tym zrobić" - zwróciła uwagę Witek.
Powiedziała, że "do szkół i przedszkoli wchodzą różne organizacje nieprzygotowanych i nieuprawnionych ludzi do tego żeby próbowały wychowywać nasze dzieci niezgodnie z wartościami, które sami wyznajemy".
Przypomniała, że zgodnie z art. 48 konstytucji to "rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami". To jest jedno z podstawowych praw i musimy je przestrzegać" - zaznaczyła marszałek Sejmu. Dodała, że "szkoła jest miejscem, które ma pomóc rodzicom w wychowaniu ich dzieci".
Pod auspicjami marszałek Sejmu odbyło się kilka spotkań pod hasłem "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców". Podczas jednego z nich, które odbyło się 24 marca, Elżbieta Witek spotkała się z osobami zajmującymi się edukacją i wychowaniem młodzieży. W tym spotkaniu wzięli m.in. udział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg oraz wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Kolejne odbyło się 14 kwietnia z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego.
Zgodnie z konstytucją inicjatywa ustawodawcza przysługuje grupie, co najmniej 100 tys. obywateli mających prawo wybierania do Sejmu. Przepisy stanowią, że po zebraniu 1000 podpisów z poparciem dla obywatelskiego projektu ustawy pełnomocnik komitetu inicjatywy ustawodawczej zawiadamia marszałka Sejmu o utworzeniu komitetu. Jeżeli zawiadomienie odpowiada warunkom określonym w ustawie marszałek Sejmu, w terminie 14 dni od jego doręczenia, postanawia o przyjęciu zawiadomienia. Projekt powinien być wniesiony do Sejmu w ciągu 3 miesięcy od dnia, w którym marszałek Sejmu wyda postanowienie o przyjęciu zawiadomienia o powstaniu komitetu. (PAP)
autorzy: Grzegorz Bruszewski, Rafał Białkowski, Magdalena Gronek
gb/ rbk/ mgw/ itm/