Zwrócimy się do strony niemieckiej o włączenie polskich prokuratorów do śledztwa
We wtorek niemieckie media poinformowały, że młody Polak został zgwałcony na stacji metra w Monachium. Domniemanym sprawcą, który przebywa w policyjnym areszcie, jest 20-latek z Afganistanu.
Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych szef rządu. "Oto skutki polityki otwartych granic, którą forsuje Unia Europejska, pan Manfred Weber i jego przedstawiciel w Polsce - Donald Tusk. Czy takiej Europy w Polsce chcemy?" - pyta premier.
Jak podkreśla Mateusz Morawiecki, "jesteśmy jednym z najbezpieczniejszych krajów na kontynencie, a rząd Prawo i Sprawiedliwość inwestuje olbrzymie środki w armię, policję i ochronę polskich granic". "Nasi przeciwnicy mówią - +straszycie+. My nie straszymy. Rządzimy odpowiedzialnie. Czego nie można było powiedzieć o rządach PO. A o tym, jakiej polityki bezpieczeństwa chcą Polacy i czy będziemy ją kontynuować, zdecydujemy wszyscy 15 października" - dodał.
"Zwrócimy się do strony niemieckiej o natychmiastowe włączenie polskich prokuratorów do śledztwa" - zapowiedział premier.
Jak przekazała rzeczniczka Ambasada RP w Berlinie Magdalena Szuber-Zasacka, "polskie służby konsularne w Monachium pozostają od wczoraj w kontakcie z miejscową policją i wyjaśniają szczegóły zajścia". "Żaden obywatel polski nie zwrócił się dotychczas do służb konsularnych w Niemczech o udzielenie pomocy w związku z tym zdarzeniem" - przekazała. "Z uwagi na charakter sprawy i na dobro poszkodowanego nie będziemy udzielać szczegółowych informacji" - podkreśliła. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ godl/