Abp Galbas: miłość potrafi przebić śmierć
Abp Galbas podkreślił, że z tymi, którzy zmarli, łączy nas miłość, która „potrafi przebić trumnę czy urnę; potrafi przebić największy kamień na grobie; miłość, która potrafi przebić śmierć”. I dodał, że „paradoksalnie właśnie dzięki tej miłości ci, którzy odeszli, są z nami”.
Metropolita warszawski powiedział, że 1 listopada idziemy na cmentarze, by podziękować Bogu także za naszych osobistych świętych – „świętych z sąsiedztwa”. - Czasem to były osoby z jednego łoża na przykład mąż albo żona, z jednego domu, szkoły, pracy, z jednych kręgów przyjaźni, jednej siłowni. Ludzie, których spotkaliśmy czasem na krócej lub na dłużej, a w życiu których odbijała się Ewangelia; Byliśmy przez nich podniesieni, docenieni, szczęśliwsi. Ludzie, którzy okazali nam w swoim życiu wiele dobra - powiedział arcybiskup.
- Przywołując w homilii adhortację apostolską papieża Franciszka „Gaudete et exsultate” (Cieszcie się i radujcie) abp Galbas mówił, że świętość polega na odtwarzaniu w swoim życiu tajemnic życia Chrystusa. Przekonywał, że bez względu na wiek, stan życia i talenty, każdy człowiek może zostać świętym.
Zwrócił uwagę, że uroczystość Wszystkich Świętych jest także okazją do osobistej refleksji nad swoim życiem. - Ten dzień jest też po to, żebyśmy pomyśleli: Czy chcę być jak najbardziej podobny do Jezusa? Czy chcę, żeby także przez moje życie przebijała się Ewangelia? - wskazał.
- Pierwszym krokiem na tej drodze jest dostrzeżenie i ucieszenie się bycie kochanym przez Boga. Nie musimy być w życiu jak Herkules. (...) Zaufajmy, że Jezus poprowadzi nas właściwą drogą pomimo naszych różnych błędów, wad i niedociągnięć - mówił abp Galbas wskazując na przykłady świętych.
- Święty Franciszek mimo swojej skłonności do próżniactwa wzbił się na wyżyny ubóstwa. Święta Teresa Wielka ze swoimi problemami z czystością stała się mistrzynią życia w czystości. Święty Ignacy Loyola - despota - został mistrzem posłuszeństwa, a św. Karol Boromeusz, bałaganiarz, został dzięki współpracy z Bożą łaską mistrzem porządku - zwrócił uwagę hierarcha.
Metropolita warszawski tłumaczył, że „droga do świętości polega także na staraniu się o dobre relacje z bliźnimi, by nie krzywdzić zanadto ludzi, zaś krzywdy ze strony innych traktować jako oznaki ich słabości a nie złości”.
- Droga do świętości polega też na dobrym wykorzystywaniu czasu, który mamy - żeby dobrze wybierać, lgnąć do tego, co wartościowe, co buduje, a nie do tego, co marne - wskazał abp Galbas.
Po mszy metropolita warszawski przewodniczył procesji modlitewnej, która przeszła alejkami cmentarza na warszawskim Służewie. (PAP)
mgw/ malk/
Polska, Warszawa









