Kreml nadal dezinformuje o rzekomych planach ataku Polski na Białoruś
"Rosyjski aparat propagandowy kontynuuje wątek rzekomych planów ataku Polski na Białoruś. Zgodnie z narracją Kremla Polska chce +realizować roszczenia terytorialne+" - wskazał sekretarz stanu w kancelarii premiera.
Żaryn wskazuje we wpisach na głos rosyjskiego politologa i byłego wojskowego Olega Iwannikowa o tym, że "Polska i Litwa mają wspólne plany ataku na Białoruś".
Według niego Warszawa i Wilno "mogą zorganizować prowokację, która pozwoli im uzasadnić zajęcie części Białorusi" - wskazał minister w KPRM.
Rosyjski propagandzista przekonuje, że "Polscy nacjonaliści od 15 lat przygotowują atak na Białoruś", a Iwannikow "kłamliwie stwierdza, że motywem agresywnej polityki Polski wobec Białorusi są roszczenia terytorialne dotyczące Grodna i Brześcia" - napisał Żaryn w InfoAlercie.
"+Ekspert+ zauważył, że w obliczu narastającego niebezpieczeństwa ze strony coraz lepiej militarnie przygotowanych sąsiadów Mińsk musi +wzmocnić swoje zdolności obronne+ oraz zdać się na pomoc Rosji" - dodał.
Według pełnomocnika polskiego rządu słowa Iwannikowa wpisują się w stosowaną przez Mińsk i Moskwę retorykę, według której Polska zbroi się, by m.in. zaatakować Białoruś.
"Budowanie wśród Białorusinów świadomości zagrożenia ze strony sąsiadów ma na celu zwrócenie się ku władzy i ku Rosji, która ma być gwarantem bezpieczeństwa Białorusi" - ocenił we wpisach zastępca ministra koordynatora służb specjalnych. (PAP)
autor: Aleksander Główczewski
ago/ akub/
