Wolscy Tramwajarze lepsi od Campera Wyszków

W pierwszej partii sobotniego starcia podopieczni trenera Krzysztofa Wójcika byli wyraźnie lepsi od rywali i wydawało się, że łatwo uporają się z przedostatnim w tabeli "Gangiem Geryma". Jednak w drugim secie gospodarze popełnili wiele błędów własnych, pozwalając rywalom na rozwinięcie skrzydeł i doprowadzenie do remisu. Kolejna partia była bardzo zacięta, minimalnie lepsi okazali się Tramwajarze, a w samej końcówce kilkukrotnie bezbłędnie atakował Szymon Pałka. Przyjezdni nie rezygnowali jednak z walki, w czwartym secie to oni długo mieli przewagę i wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebny będzie tie break. Przy stanie 22:24  w polu serwisowym stanął jednak Michał Gawrzydek, który najpierw popisał się asem, a następnie mocnymi, odrzucającymi zagrywkami. Zawodnicy z Wyszkowa nie zdołali wyprowadzić skutecznej akcji, za to bezbłędnie kontrował dwukrotnie Szymon Pałka. Pierwszą piłkę meczową wykorzystał Michał Gawrzydek serwując kolejnego asa! I gospodarze mogli cieszyć się z kolejnego, piątego już zwycięstwa w sezonie.

O pomeczowy komentarz poprosiliśmy Pawła Borowskiego, który zdobył w tym meczu 15 punktów. - Bardzo cieszy wygrana z drużyną z Wyszkowa, w szczególności za trzy punkty. Przeciwnicy postawili nam trudne warunki, w czwartym secie prowadzili już 24:21, ale dzięki niesamowitej serii Michała Gawrzydka na zagrywce oraz dobrej grze blok-obrona całej drużyny udało nam się wyciągnąć tego seta na naszą korzyść. Mieliśmy wzloty i upadki w tym spotkaniu, ale koniec końców - liczy się wynik. Pełna pula punktów cieszy tym bardziej, że w ligowej tabeli jest bardzo ciasno i różnice między drużynami są naprawdę niewielkie. Teraz skupiamy się już na kolejnym meczu, tym razem wyjazdowym z drużyną Metra, która na pewno również postawi ciężkie warunki - powiedział atakujący MOS Wola Tramwaje Warszawskie.

MOS WOLA TRAMWAJE WARSZAWSKIE - KS CAMPER WYSZKÓW 3:1 (25:19, 22:25, 25:23, 26:24)