Łączymy się w bólu z rodzinami i bliskimi ofiar katastrofy w Chrcynnie
"W poniedziałek, 17 lipca w godzinach wieczornych na naszej strefie spadochronowej w Chrcynnie doszło do katastrofy lotniczej. Samolot Cessna Caravan SP-WAW uderzył w hangar. Osoby poszkodowane przebywają pod opieką medyczną, niestety są też ofiary śmiertelne. Na miejscu od kilku godzin pracują wszystkie służby, w tym także przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL)" - poinformował we wtorek Aeroklub Warszawski.
Złożył też kondolencje rodzinom ofiar katastrofy. "Łączymy się w bólu z rodzinami i bliskimi ofiar oraz wszystkimi poszkodowanymi w tym wypadku. Dziękujemy za kierowane do nas wyrazy współczucia i wsparcia" - napisał Aeroklub Warszawski.
W katastrofie samolotu zginęło 5 osób, 8 zostało rannych, a kilkanaście osób zostało poszkodowanych. Samolot lądował w złych warunkach atmosferycznych.
Monika Nowakowska-Brynda z Komendy Głównej wskazała, że ofiary to m.in. osoby, które schroniły się w hangarze przed złymi warunkami atmosferycznymi. "Wiadomo, że każdy człowiek, który wie o tym, że zbliża się burza będzie szukał schronienia w bezpiecznym miejscu. Niestety, ten hangar się takim nie okazał" - powiedziała.
Sprecyzowała, że w samolocie leciało trzech pilotów, jeden z nich zginął, jeden został ranny, a jeden nie odniósł obrażeń. Pytana o to, czy przyczyną katastrofy mogła być pogoda, odparła, że "jako przypuszczalną przyczynę możemy podawać warunki meteorologiczne".
Z kolei rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował podczas konferencji prasowej, że "części osób udzielono pomocy na miejscu i oddaliły się od miejsca zdarzenia".
Pytany o przyczyny wypadku, zaznaczył, że "na ten moment jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić". "Komisja, która pracuje na miejscu również będzie miała kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o wyjaśnienie okoliczności zdarzenia" - zaznaczył. (PAP)
Autor: Aleksandra Kuźniar, Bartłomiej Figaj
akuz/ bf/ apiech/
