Doniesienia o wycofaniu się z limitu 80 pacjentów i 300 recept na 10 godzin to nadinterpretacja
Od 3 lipca obowiązują limity liczby pacjentów, którym lekarz przepisuje recepty, i liczby wystawionych recept.
Lekarz w ciągu 10 godzin pracy może przyjąć do 80 pacjentów, którym przepisze receptę, a liczba przepisanych recept w dziesięciogodzinnym cyklu pracy nie może przekroczyć 300. Rozwiązania te – jak uzasadnia MZ – mają zapobiegać nadużyciom.
"Wycofanie się z limitu 80 pacjentów i 300 recept na 10 h to nadinterpretacja słów ministra Miłkowskiego. Nie ma na dziś takich planów" – wskazało MZ na Twitterze, załączając materiał RMF FM.
"Widzimy, że ograniczenie działa tam, gdzie powinno, czyli na tzw. receptomaty. To, że analizujemy dane z systemu jest rzeczą normalną" – przekazał resort.
Stacja podała, że ministerstwo wycofa się z bezwzględnego limitu 300 wystawianych dziennie recept wprowadzonego dla każdego lekarza. W rozmowie z reporterem RMF FM wiceminister zdrowia miał zadeklarować zmiany w tym obszarze.
W piątek, odpowiadając w Sejmie na pytania posłów, akcentował, że resort chce eliminować patologie dotyczące wystawiania recept.
"Staramy się dojść do konsensusu w sprawie limitów na wystawianie recept, w niedługim czasie pewnie dojdziemy do porozumienia" – powiedział. "Cały czas bardzo mocno analizujemy sytuację od 3 lipca, gdy wdrożono nowy system" – wskazał. (PAP)
Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl
