Aż połowa peronów nie spełnia unijnych norm
Gazeta wskazuje, że zarządzająca infrastrukturą spółka PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) inwestuje rocznie miliardy złotych w modernizację linii, ale nie potrafi rozwiązać problemu nieodpowiedniej wysokości i szerokości peronów, utrudniających wsiadanie i wysiadanie z pociągów. Podróżni chcąc dostać się do wagonu, muszą się wspinać lub skakać.
"Mimo potężnych inwestycji w infrastrukturę w 437 przypadkach perony nie osiągają minimalnej dopuszczonej prawem wysokości 30 cm, 128 obiektów jest zbyt wysokich, a na 60 stacjach, na których zatrzymują się pociągi z pasażerami, w ogóle nie ma peronów" – alarmuje w specjalnym raporcie Fundacja ProKolej, która wystosowała w tej sprawie wnioski do Urzędu Transportu Kolejowego. Jak opisuje w czwartek "Rz", z raportu wynika, że z prawie 5,9 tys. peronów aż 2950, czyli ponad połowa, nie spełnia europejskiego standardu wysokości 55 lub 76 cm.
Jak podkreśla "Rzeczpospolita", jeszcze większym problemem okazuje się zbyt duża luka pomiędzy krawędzią peronu a podłogą pociągu, z pokonaniem której bardzo wiele osób ma spory problem. Fatalnie wygląda wsiadanie i wysiadanie zwłaszcza z pendolino, którego wagony są węższe (bo przy dużej prędkości miały się wychylać na zakrętach, choć nie wychylają), więc odstęp od krawędzi peronu jest większy.
Jak twierdzi ProKolej, jedna kwestię można w miarę szybko załatwić, mianowicie lukę między peronem a pociągiem. Nie trzeba wcale przebudowywać peronów, wystarczyłoby natomiast o kilka centymetrów przesunąć tory.
Mimo że odpowiedzialna za inwestycje PLK podkreśla, że modernizowane stacje i przystanki są dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych, to jeśli takie osoby wjadą wózkiem na peron, to już nie do wagonu, bo większość peronów w Polsce jest za niska. PLK tłumaczy, że w ramach modernizacji stacji i przystanków dostosowuje wysokość peronów do wysokości 0,76 m lub – w szczególnych przypadkach – 0,55 m. "Tylko w ostatnich latach, w ramach Krajowego Programu Kolejowego, zmodernizowanych zostało blisko 1200 peronów" – informuje Magdalena Janus z biura prasowego PLK.(PAP)
reb/ mark/