reklama
kategoria: Na Sygnale
20 lipiec 2023

Policjanci działali pod presją czasu, sąd miał półtora miesiąca na analizę (krótka6)

Policjanci działali pod dużą presją czasu, natomiast sąd na swoje rozstrzygnięcie miał półtora miesiąca, bo 12 czerwca podjął decyzję mając nieporównywalnie bogatszy materiał dowodowy - mówił komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk pytany stanowisko sądu ws. zatrzymania telefony p. Joanny.
REKLAMA

Szymczyk podczas czwartkowej konferencji prasowej był pytany o stanowisko Sądu Rejonowego w Krakowie, który uznał, że zatrzymanie przez policjantów telefonu pani Joanny było niezgodne z prawem oraz że - jak stwierdził sąd - "pożądana byłaby na przyszłość ich większa wstrzemięźliwość przy dokonywaniu w warunkach szpitalnych czynności wobec osoby, której nie można postawić zarzutu".

"Mam żelazną zasadę, nigdy nie komentuję wyroków sądowych. Zawsze szanuję te wyroki" - zaznaczył szef policji.

"Policjanci działali pod dużą presją czasu, natomiast sąd na swoje rozstrzygnięcie miał bodajże półtora miesiąca, bo bodajże 12 czerwca podjął tę decyzję mając nieporównywalnie bogatszy materiał dowodowy" - zauważył Szymczyk. "Szanuję tę decyzję i uważam, że z całą pewnością też ją dokładnie przeanalizuję" - dodał.

Dopytywany, czy zatrzymanie telefonu i laptopa było zgodne z prawem, Szymczyk odparł, że orzeczenie sądu dotyczy wyłącznie telefonu. "Nie dotyczy zatrzymania laptopa, chcę to wyraźnie podkreślić" - mówił. "Dotyczy telefonu, z orzeczenia sądu wynika jasno, że było bezpodstawne" - dodał.

"My to szanujemy i też chcemy wskazać na różnicę; chcemy wskazać, że policjanci w momencie kiedy zabezpieczali uważali to za zasadne działając pod presją czasu. Natomiast sąd mając czas na bardzo dokładną i wnikliwą analizę również dokumentów, które powstały sporo później, niż miała miejsce interwencja, podjął taką a nie inną decyzję" - tłumaczył.

Szymczyk był też pytany, czy był sens zadawania pani Joannie pytań w tamtym momencie, kiedy była w złym stanie zdrowotnym i czy nie można było z tym poczekać.

"Te pytania zadawali nie policjanci tylko ratownicy medyczni, bo to oni ustalali jaki jest stan zdrowia pani Joanny i to oni rozpytywali w pierwszej kolejności. To im pani Joanna przekazała tę informację. Poza tym mieliśmy to również w zgłoszeniu. To wyraźnie wybrzmiało w zgłoszeniu, więc w związku z powyższym, również dla informacji służb medycznych ważnym było wiedzieć co pani Joanna zażyła. To była też kwestia ratowania jej zdrowia i życia; to są pytania, które wydają się być absolutnie naturalne w tym momencie" - odparł. (PAP)

autor: Rafał Białkowski, Aleksander Główczewski

rbk/ ago/ ok/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Warszawa
4.3°C
wschód słońca: 04:35
zachód słońca: 20:29
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Warszawie

kiedy
2025-05-17 11:00
miejsce
Teatr Ekologiczny Bohema House,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-05-17 11:00
miejsce
Potem-o-tem, Warszawa, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-05-17 14:30
miejsce
Sala Koncertowa Fryderyk,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-05-17 15:30
miejsce
Teatr Capitol, Warszawa, ul....
wstęp biletowany